9 maja br., w dniu 70. rocznicy urodzin Janusza Krupskiego – tragicznie zmarłego w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem działacza opozycji antykomunistycznej i twórcy niezależnego pisma młodych katolików „Spotkania”, a w wolnej Polsce kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych – szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk wziął udział w uroczystościach w podwarszawskich Laskach.
Po Mszy świętej sprawowanej w Kaplicy Matki Bożej Anielskiej w intencji śp. Janusza Krupskiego minister Kasprzyk wspólnie z Rodziną oraz działaczami opozycji w PRL złożył kwiaty na grobie tragicznie zmarłego 11 lat temu opozycjonisty, który spoczywa na pobliskim cmentarzu.
– Janusz Krupski to jeden z bohaterów naszej wolności. Całe jego życie było świadectwem miłości do Boga, Kościoła, Rzeczypospolitej, rodziny i drugiego człowieka. W czasie zniewolenia komunistycznego tworzył zręby opozycji niepodległościowej, niezależny ruch wydawniczy oraz środowisko młodych katolików na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim skupione wokół wydawanego przez niego pisma „Spotkania”. Wydawał publikacje i książki, które miały przywracać w świadomości powszechnej polską historię i to wszystko, co ciemiężyciele Polski chcieli wymazać z naszej zbiorowej pamięci. Przywrócić ducha narodu – temu służyły działania Janusza Krupskiego oraz jego koleżanek i kolegów z opozycji antykomunistycznej – wyjaśnił Jan Józef Kasprzyk, przypominając, jakie represje spotkały przyszłego kierownika UdSKiOR w związku z jego działalnością:
– Jak wielka była jego rola i jak bardzo obawiali się go komuniści, świadczą represje, jakich doświadczył w latach 80-tych ubiegłego wieku. Uprowadzenie go przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa na czele z jednym z morderców ks. Jerzego Popiełuszki, wywiezienie do lasu, a następnie oblanie kwasem, co spowodowało uszkodzenia ciała trwające właściwie do końca życia, było odpowiedzią tych, którzy życzyli naszej wspólnocie państwowej jak najgorzej – powiedział szef UdSKiOR, podkreślając, że działalność śp. ministra Krupskiego nie zakończyła się wraz z upadkiem w Polsce systemu komunistycznego:
– Warta przypomnienia jest jego służba w wolnej Polsce – najpierw jako wydawcy, później jako wieloletniego wiceprezesa Instytutu Pamięci Narodowej i wreszcie jako szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Pełniąc służbę publiczną, najpiękniej udowadniał te słowa, którymi rozpoczyna się ostatnia praca Jana Pawła II pt. „Pamięć i tożsamość”, że nie można budować tożsamości narodu bez pamięci, bez wdzięczności wobec przeszłych pokoleń, bez szacunku dla weteranów walk o niepodległość, bez popularyzowania polskiej historii. Janusz Krupski czynił to do ostatnich chwil swego życia – zginął w służbie Rzeczypospolitej 10 kwietnia 2010 roku w drodze do Katynia wraz z delegacją, która miała uczcić pamięć polskich oficerów zamordowanych przez sowieckich komunistów – przypomniał.
– Oddajemy mu hołd, dziękując Panu Bogu za świadectwo jego życia oraz za to, że jesteśmy wolni – zakończył Jan Józef Kasprzyk.
--
Janusz Krupski urodził się 9 maja 1951 roku w Lublinie. W latach 1970-1975 studiował historię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Od początku lat 70-tych działał w opozycji niepodległościowej wobec PRL i współtworzył podziemny ruch wydawniczy. W roku 1974 wziął udział w sprzeciwie wobec założenia Socjalistycznego Zrzeszenia Studentów Polskich na KUL-u, angażując w to samego prymasa Stefana Wyszyńskiego. W latach 1977-1988 redagował niezależne pismo „Spotkania”. Za działalność opozycyjną był wielokrotnie represjonowany i szykanowany, m.in. został porwany przez funkcjonariuszy SB pod dowództwem kapitana Grzegorza Piotrowskiego i oblany kwasem, doznając tym samym oparzeń I i II stopnia. W czasie stanu wojennego internowany. W wolnej Polsce wiceprezes IPN (2000-2006) i kierownik UdSKiOR (2006-2010).