5 grudnia br., w Zułowie na Wileńszczyźnie, gdzie 155 lat temu urodził się Józef Piłsudski, weterani walk o niepodległość Polski, działacze opozycji antykomunistycznej i osoby represjonowane w PRL wraz z delegacją państwową, litewską Polonią, złożyli hołd Marszałkowi.
Poniedziałkowe obchody rozpoczęły się od nawiedzenia Kościoła św. Kazimierza w Powiewiórce, w którym 15 grudnia 1867 r. ochrzczono Ziuka. W drewnianej zabytkowej świątyni do dziś znajduje się srebrna chrzcielnica z krzyżem, która posłużyła do udzielenia sakramentu przyszłemu marszałkowi Polski. Wspólną modlitwę poprowadził biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz. Następnie uczestnicy uroczystości przejechali do rodzinnego Zułowa, w którym przyszedł na świat jeden z Ojców naszej niepodległości.
– Gromadzimy się w 155. rocznicę urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego, o którym krótko, ale najpiękniej powiedział w czasie jego pogrzebu prezydent RP Ignacy Mościcki: „Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek”. Marszałek Józef Piłsudski był kontynuatorem tej wielkiej tradycji niepodległościowej, trwającej od końca XVIII w., kiedy to trzeba było mierzyć się z tymi, którzy Polskę wymazali z map Europy i świata i przywrócić ją na nowo do państw suwerennych i wolnych – zwrócił się do zgromadzonych szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Jan Józef Kasprzyk przypomniał, że Piłsudski przypomniał, że Marszałek urodził się kilka lat po klęsce powstania styczniowego i do swoich żołnierzy zgromadzonych w 1914 r. w krakowskich Oleandrach mówił: „dokończycie dzieła, tego dzieła przerwanego klęską powstania, przywrócicie Polskę do grona państw wolnych i suwerennych”. Wielu wtedy w to nie wierzyło. On jednak wierzył i tę wiarę przelewał w serca i swoich podkomendnych i polskiego społeczeństwa. I Polska stała się wolna. Dwa lata po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, musiała zmierzyć się jednak z inwazją Rosji bolszewickiej. Wielu też wtedy wątpiło, czy to jest możliwe, czy możliwe będzie obronienie nie tylko niepodległości Polski, ale tak naprawdę obronienie Europy przed Rosją. Wielu polityków, szczególnie na zachodzie, uważało, że jest to absolutnie niemożliwe, że ta siła prąca z Moskwy w stronę zachodu, zatrzyma się na Gibraltarze, ale Piłsudski w zwycięstwo wierzył. Wierzyli też w zwycięstwo jego żołnierze, wierzyli Polacy i dzięki temu w roku 1920 obroniliśmy nasze niepodległe państwo.
Szef UdSKiOR dodał, że w roku 1920 Piłsudski przedstawił marzenie o Europie Środkowo-Wschodniej, jako o bloku państw sfederowanych, sojuszniczych, współpracujących ze sobą i w ten sposób stanowiących przeciwwagę zarówno dla Niemiec, jak i przede wszystkim tarczę obronną przed Rosją. Wtedy w roku 1920 to się nie udało, z wielu względów. Ale to jest testament Józefa Piłsudskiego, który nam współczesnym pozostawił. Czynić Polskę i inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej wielkimi, potężnymi i niepodległymi, tak, aby obronić to, co najcenniejsze - suwerenność i niepodległość.
– Józef Piłsudski miał pełną świadomość, że Polska w tym miejscu Europy, w tym miejscu geopolitycznym nie może sobie pozwolić na słabość i małość. […] Piłsudski wierzył i przekonywał Polaków iż tylko Rzeczypospolita silna, mocna wewnętrznie i zewnętrznie będzie mogła przetrwać w tym miejscu Europy, w tym miejscu świata. Kazimierz Wierzyński, w jednym ze swoich utworów wkładał w usta Józefa Piłsudskiego słowa, które są testamentem do zrealizowania współcześnie: „skazuję was na wielkość, bez niej zewsząd zguba”. Niech nasza obecność dziś, w tym miejscu, w Zułowie będzie wyrazem nie tylko hołdu dla dokonań wielkiego Polaka, ale niech będzie też momentem w którym składamy ślubowanie, iż ten testament Marszałka o niepodległej Polsce, o niepodległej Litwie, Łotwie, Estonii, Białorusi i Ukrainie poniesiemy w przyszłość, tak by sobie tego życzył. Bo albo będziemy wielcy, albo nie będzie nas wcale. Chwała Marszałkowi! – podkreślił minister Kasprzyk.
Marszałek senior Sejmu RP Antoni Macierewicz zaznaczył, że w 155. rocznicę urodzin Józefa Piłsudskiego patrzymy też na czas współczesny, patrzymy też na to, jak dalece tamten dramat, ale i tamta wielkość jest naszą tradycją, sprawia, że musimy raz jeszcze podjąć ten wielki wysiłek przeciwstawienia się zagrożeniu zniszczenia Polski, państw bałkańskich, państw bałtyckich, Europy Środkowej, obronić Ukrainę, która dzisiaj poświęca życie swoich ludzi, by Europa nie została zniszczona. Stoimy myśląc o tym, czy raz jeszcze nie zostanie zaatakowany nasz kraj, czy Litwa zostanie też zniszczona, jaki będzie los Łotwy. To są wszystko wyzwania, które dzisiaj przywołują tamten czas i dzisiaj sprawiają, że tamte decyzje, tamta wielkość jest dla nas punktem odniesienia w zrozumieniu co jest naszym dzisiejszym zadaniem.
Podczas uroczystości przy tablicy pamiątkowej z napisem „Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek” oraz cytatem z Marszałka: „Są ludzie i są prace ludzkie, tak silne i tak potężne, że śmierć przezwyciężają, że żyją i obcują między nami” – w miejscu, w którym na świat przyszedł Józef Piłsudski – szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wręczył nadany przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości oraz resortowe Medale „Pro Patria” i „Pro Bono Poloniae”.
Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości otrzymał Pan Wojciech Formański.
Medalem „Pro Bono Poloniae” uhonorowani zostali Hanna Macierewicz i Zdzisław Palewicz.
Medal „Pro Patria” otrzymali Alona Czaponienie, Anna Jeswilienie, Anna Łastowska, ks. Henryk Naumowicz, płk Sławomir Pawlikowski, konsul Irmina Szmalec i Czestława Tomienko.
Następnie odczytano Apel Pamięci i złożono kwiaty w miejscu, gdzie 10 października 1937 roku prezydent RP Ignacy Mościcki wraz z wdową po Marszałku, Aleksandrą Piłsudską posadzili słynny dąb.
Zapalono również znicze przy rosnących nieopodal 28 dębach pamięci, poświęconych m.in. bohaterom powstań narodowych roku 1830 i 1863, bohaterów wojny roku 1920, obrońców Westerplatte, ofiary zbrodni katyńskiej, zesłańców syberyjskich, uczestników walk o Monte Cassino oraz śp. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i wszystkie ofiary katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.
Uczestnicy uroczystości odwiedzili również niedaleką stację kolejową w Bezdanach, na której 26 września 1908 roku bojowcy z Polskiej Partii Socjalistycznej dowodzeni przez Józefa Piłsudskiego dokonali ataku na rosyjski pociąg pocztowy przewożący pieniądze z Królestwa Polskiego do Petersburga. Akcja pod Bezdanami była jedyną akcją w dziejach Europy i świata, w której wzięło udział kilku bojowników, którzy później zostali premierami państwa: Józef Piłsudski, Walery Sławek, Aleksander Prystor i Tomasz Arciszewski, dlatego nazywa się ją również skokiem czterech premierów.