25 września br. w Ponarach pod Wilnem Szef UdSKiOR Lech Parell oddał hołd ofiarom zbrodni ponarskiej, największej zbrodni na obywatelach II RP na Kresach Wschodnich  w czasie II wojny światowej. Według szacunków w Ponarach zamordowano tysiące polskiej inteligencji z okręgu wileńszczyzny

.  

Mszą św. w Kwaterze Polskiej w Ponarach koło Wilna i konferencją w Domu Kultury Polskiej w Wilnie uczczono w formie uroczystości państwowych 80-tą rocznicę zakończenia zbrodni w Ponarach, jedną z największych zbrodni na obywatelach II RP,  Kazimierza Sakowicza (świadka zbrodni, który w butelkach zostawił przekazy o zbrodni) w rocznicę jego śmierci, a także 30-tą rocznicę powstania Stowarzyszenia Rodzina Ponarska.

 

Po liturgii w Kwaterze Polskiej w pełnej asyście honorowej Wojska Polskiego Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego odegrała hymny Polski i Litwy po których charge d'affairs a.i. RP w Republice Litewskiej Andrzej Dudziński odczytał list szefa Kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dery.

 

Oddajemy dziś hołd ofiarom niemieckiego totalitaryzmu , który w latach 1941 - 1944 dokonał brutalnej i systematycznej eksterminacji obywateli II RP zamieszkujących Wilno. W myśl skrajnie rasistowskiej, nacjonalistyczne ideologii lebensraumu sprowadzono do kategorii podludzi miliony istnień ludzkich. W konsekwencji pozbawieni prawa do egzystencji Żydzi, Polacy, Romowie ginęli w masowych egzekucjach, a miejscem ich spoczynku na zawsze pozostaną te lasy, podwileńskie Ponary. Ta zbrodnia, to jeden z przerażających aktów ludobójstwa II wojny światowej – mówił Szef UdSKiOR Lech Parell.

 

Minister dodał, że w Ponaraach zamordowano według różnych szacunków 80, a może nawet 100 tys. osób..

 

– Byli to, oprócz ok. 5 tys. jeńców sowieckich w zdecydowanej większości obywatele przedwojennej II Rzeczypospolitej, osoby wielu narodowości, ale przed wszystkim Żydzi, ponad 70 tys. i Polacy - ponad 2 tys. a oprócz tego także Romowie i także Litwini. Mordowano masowo głównie Żydów z wieleńskiego getta, a jeśli chodzi o Polaków, to byli to głównie przedstawiciele inteligencji, żołnierze polskiego ruchu oporu, uczniowie wileńskich gimnazjów, harcerze, księża. Oprawcy za cel wzięli także stowarzyszenia wieleńskiej młodzieży licealnej i studenckiej oraz oficerów rezerwy. Wśród zgładzonych znaleźli się m. in. profesorowie Uniwersytetu Stefana Batorego, prof. Kazimierz Pelczar, pionier polskiej onkologii oraz prof. Mieczysław Gutkowski, wybitny znawca skarbowości i prawa skarbowego. Obaj światowej sławy naukowcy – podkreślił Szef UdKiOR. .

 

Zaznaczył, że ta zbrodnia nie jest powszechnie znana.

 

Ja sam dowiedziałem się o niej dopiero w połowie lat dwutysięcznych. Wiedzieliśmy już wtedy doskonale o Katyniu, ale o Ponarach długo i mieliśmy pojęcia. Wielką rolę w odkrywaniu tak ważnego tematu odegrało Stowarzyszenie Rodzina Ponarska. Oczywiście prace naukowe, głównie prace Pani prof. Moniki Tomkiewicz , czy prof. Przemysława Namsołka. Szczegóły tego co się tutaj wydarzyło wciąż są tutaj badane. Udaje się ustalić coraz większą liczbę nazwisk. Ale wiemy już na pewno, że większość tych nazwisk pozostanie nieznana. Z Polaków znamy tylko 460 nazwisk zamordowanych tutaj osób. organizatorami tej zbrodni byli oczywiście Niemcy. Pomagali im również miejscowi Litwini. Ich liczba początkowo kilkudziesięciu urosła z czasem do 150. Wiadomości o tym, ci dzieje się w Ponarach rozchodziły się mimo tego, że Niemcy próbowali utrzymać wszystko w tajemnicy, a za wejście na zakazany teren groziła kara śmierci. Jednak słyszano strzały, znajdowano rzeczy osobiste wyrzucane przez idących na śmierć. Zaczęły się pojawiać zatrważające relacje Żydów, którzy cudem przeżyli egzekucje, wydostali się spod zwałów zwłok i nie dali się pochować żywcem. Wstrząsające jest również to, że ich relacjom nie dawano wiary. W ich rozprzestrzenianiu między Warszawą a Wilnem pomagali kurierzy – mówił Lech Parell.

 

Prezes Stowarzyszenia Rodzina Ponarska, które jest organizatorem głównym corocznego upamiętnienia zbrodni w Lesie Ponarskim podziękowała za godną oprawę uroczystości.

 

Każdego roku staramy się także uczestniczyć w głównych uroczystościach w Ponarach upamiętniających zagładę Żydów. Zależy nam na tym, żeby Litwini i Żydzi z całego świata uświadomili sobie, że Ponary to nie tylko miejsce Holokaustu, ale też miejsce mordowania Polaków, którzy ginęli tu za swój patriotyzm, miłość do ojczyzny – podkreśliła Maria Wieloch.

 

Przemówienia wygłosili także doradca Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Jan Józef Kasprzyk oraz prezes Związku Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski. Do Apelu Pamięci przywołał oficer Dowództwa Garnizonu Warszawa mjr Paweł Linke. Po salwie honorowej złożono wieńce i kwiaty a Orkiestra Reprezentacyjna WP wykonała Marsz Pierwszej Brygady.

 

Podczas konferencji w Domu Polskim w Wilnie Szef UdSKiOR Lech Parell uhonorował osoby zasłużone w krzewieniu wiedzy o zbrodni ponarskiej medalami "Pro Patria". Medale odebrali: Pani dr hab. Monika Tomkiewicz, Pani Joanna Janusiak, Pani Zofia Kozubek, Pan Zbigniew Zagórski, Pani Halina Zasada, Pan Czesław Zasada i Pan Kazimierz Abend.

Organizatorami uroczystości byli Szef UdSKiOR Lech Parell, charge d'affairs a.i. RP w Republice Litewskiej Andrzej Dudziński, ZPL z prezesem Waldemarem Tomaszewskim i Stowarzyszenie Rodzina Ponarska z prezes Marią Wieloch.

 

Hołd poległym złożyli przedstawiciele instytucji i organizacji z Polski i Litwy, m.in:  Teresa Zachara i Wiktor Węglewicz – przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell, gen. bryg. dr Damian Matysiak – zastępca dowódcy Garnizonu Warszawa, Jolanta Wiśniok – konsul RP na Litwie, płk. Sławomir Pawlikowski – attache obrony Polski na Litwie, Edward Trusewicz – prezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych i zastępca prezesa Związku Polaków na Litwie, Jarosław Narkiewicz – przewodniczący Rady Polonii Świata, reprezentanci społeczności polskiej na Wileńszczyźnie, w tym prezes Związku Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski, posłowie na Sejm Republiki Litewskiej Czesław Olszewski i Beata Pietkiewicz, mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, jak również kombatanci, przedstawiciele urzędów, władz samorządowych, harcerze oraz licznie zgromadzona społeczność szkolna z Wileńszczyzny.

---
Zbrodnią w Ponarach nazywane są zbiorowe egzekucje przeprowadzane przez okupantów niemieckich i ich litewskich kolaborantów -  strzelców Szaulisów w latach 1941–1944 nieopodal miejscowości Ponary pod Wilnem. Były one największą zbrodnią popełnioną w okresie okupacji niemieckiej na Kresach Północno-Wschodnich II Rzeczypospolitej. Dokładna liczba ofiar pozostaje trudna do ustalenia ze względu na fakt, że w ostatnim okresie wojny Niemcy ekshumowali masowe groby i spalili większość zwłok. W literaturze przedmiotu szacowano ją zwykle na około 100 tys. osób.