We wtorek, 15 października 2019 r., uczestnicy IV Zjazdu Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką złożyli wizytę w Instytucie Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem w Jerozolimie.

 

W pierwszej kolejności polska delegacja wraz ze „Sprawiedliwymi wśród Narodów Świata” oraz Weteranami 2. Korpusu Polskiego i Armii Krajowej odwiedziła Muzeum Historii Holokaustu. Następnie miała miejsce uroczystość złożenia wieńca w Sali Pamięci, która swoim kształtem nawiązuje do miejsca śmierci wielu setek tysięcy Żydów – komory gazowej. Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, sekretarz stanu w MSWiA Krzysztof Kozłowski, Helena Troszczyńska, reprezentująca przybyłych do Izraela polskich „Sprawiedliwych”, oraz Yossi Gevir z dyrekcji Yad Vashem oddali w tym miejscu hołd pomordowanym podczas II wojny światowej osobom narodowości żydowskiej.

 

Uczestnicy Zjazdu odwiedzili także pobliski Ogród „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”. Znajduje się w nim kilka tysięcy drzew posadzonych ku czci tysięcy „Sprawiedliwych” z kilkudziesięciu krajów, którzy ratowali Żydów przed zagładą w czasie niemieckiej okupacji. Ich nazwiska są wyryte również na pamiątkowych tablicach. Niektórzy z pielgrzymujących do Ziemi Świętej polskich „Sprawiedliwych”, jak Zofia Hołub, Lucjanna Kuźnicka, Zofia Krzyżanowska, Jadwiga Gawrych, Stefan Mikołajczyk i Alfred Kwarciak, mieli okazję po raz pierwszy zobaczyć tablicę ze swoim nazwiskiem.

 

W Izraelu i w Yad Vashem jestem pierwszy raz. To dla mnie wielkie przeżycie, przypomina się od razu człowiekowi wojna. Żałuję, że nie dożyli rodzice, żeby to zobaczyć – powiedziała w rozmowie z PAP Zofia Krzyżanowska, której rodzina ukrywała w swojej kamienicy dwie żydowskie rodziny.

 

Zrobiliśmy to z miłości. Nic za to przecież nigdy nie wzięliśmy – zauważył w rozmowie z Telewizją Polską Alfred Kwarciak, którego rodzina ukrywała przez dwa lata piętnastu Żydów. Wszyscy przeżyli.

 

Ratowanie drugiego człowieka to kwestia sumienia. To była wojna – myślało się: dzisiaj Żydzi, jutro my – nikt nie był pewny, czy przeżyje. Żydzi byli nasi. Żyliśmy razem z nimi, kupowaliśmy u nich, a polskie i żydowskie dzieci razem się bawiły – powiedział Kwarciak dziennikarzom PAP.

 

Z kolei ojciec Jadwigi Gawrych, która również przybyła z Urzędem ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych do Ziemi Świętej, za pomoc Żydom był przesłuchiwany i torturowany przez gestapo, a następnie rozstrzelany.

 

Tutaj wybrzmiewały te słowa, które powodowały, iż oni zachowali się w czasie II wojny światowej tak, jak trzeba. Tutaj wybrzmiało przykazanie miłości bliźniego – powiedział dla Telewizji Polskiej Szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk.

 

Polacy są najliczniejszą grupą narodowościową „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”. Powstały w 1953 r. Instytut Yad Vashem tytuł ten przyznał już blisko 7 tysiącom Polaków. Szacuje się, że w pomoc Żydom w czasie II wojny światowej zaangażowanych było kilkaset tysięcy Polaków. Ocalonych zostało (według różnych szacunków) nawet do 120 tysięcy osób narodowości żydowskiej.