W dniu 72. rocznicy egzekucji przez komunistów rtm. Witolda Pileckiego, Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wraz z Córką Rotmistrza, Zofią oddali hołd Bohaterowi.
72 lata temu w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej w Warszawie strzałem w tył głowy został zamordowany „z mocy prawa” rtm. Witold Pilecki – oficer Wojska Polskiego, uczestnik Powstania Warszawskiego, więzień i organizator ruchu oporu w KL Auschwitz, żołnierz powojennego podziemia niepodległościowego, autor pierwszych na świecie raportów o zagładzie Żydów, tzw. „Raportów Pileckiego”.
25 maja 2020 r. w południe, przedstawiciele władz państwowych złożyli kwiaty przed Jego pomnikiem na warszawskim Żoliborzu. W ceremonii wzięli udział m.in: marszałek Sejmu Elżbieta Witek, reprezentanci Kancelarii Prezydenta i Premiera, Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, wiceprezes IPN Mateusz Szpytma oraz dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL Jacek Pawłowicz.
– Spotykamy się dziś w rocznicę męczeńskiej śmierci rtm. Witolda Pileckiego. To jedna z najważniejszych postaci w polskiej historii, nie tylko w doświadczeniu dwudziestowiecznym, ale w naszym tysiącletnim trwaniu jako narodu i państwa polskiego. To człowiek niezwykłych cnót: odwagi, heroizmu, oddania sprawie, to prawdziwy polski święty, to człowiek, który przeniósł w XX wiek rycerskie ideały walki o wolność i troski o drugiego człowieka – powiedział Jan Józef Kasprzyk.
– Oddajemy Mu dzisiaj hołd, pamiętając, że przed nami ogromne zadanie – odnalezienie Jego doczesnych szczątków i zorganizowanie Mu takiej uroczystości pogrzebowej, na jaką zasłużył. To jeden z największych bohaterów nie tylko Polski, ale także Europy. To symbol walki o niepodległość, o świat wartości, który został brutalnie podeptany w wyniku II wojny światowej przez okupanta niemieckiego i sowieckiego. Oddajemy Mu hołd, wierząc, że będziemy mogli już niedługo spotkać się na Jego pogrzebie, który musi być królewski – podkreślił minister Kasprzyk.
Wyjątkowym uczestnikiem uroczystości była córka Rotmistrza, Zofia Pilecka-Optułowicz, która pamięta, jak ojciec po ucieczce z obozu w Oświęcimiu w 1943 roku mówił do niej i jej brata, Andrzeja: „Kochajcie ojczystą ziemię. Kochajcie swoją świętą wiarę i tradycję własnego Narodu. Wyrośnijcie na ludzi honoru, zawsze wierni uznanym przez siebie najwyższym wartościom, którym trzeba służyć całym swoim życiem”.
Witold Pilecki zaliczany jest do grona najodważniejszych ludzi II wojny światowej. Po wojnie został aresztowany i oskarżony przez komunistyczne władze Polski Ludowej, a następnie skazany na karę śmierci.
Wieczorem 25 maja br. obchody upamiętniające Bohatera zorganizowało Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie. Szef Urzędu Jan Józef Kasprzyk wraz z Córką Rotmistrza, Zofią złożyli kwiaty pod ścianą śmierci dawnego więzienia na warszawskim Mokotowie, gdzie Bohater był więziony i został stracony. Następnie wzięli udział we Mszy św. w intencji rtm. Witolda Pileckiego i Jego podkomendnych.
W homilii ks. Tomasz Trzaska przypomniał ważne pytania: – Ile we mnie jest duchowej odpowiedzialności za tę świętą sprawę? Czemu wciąż modlę się za mało w intencji Niezłomnych Bohaterów? Czemu wciąż z trudem wołam „zbaw mnie Panie, od nienawiści, ocal mnie od pogardy, Panie?”. Czemu wciąż łatwiej mi mówić o cierpieniu bohaterów, niż potrzebie modlitwy i przebaczenia oprawcom? Czy jesteś dumny ze mnie, Panie Rotmistrzu? Dziś gromadzi nas Rotmistrz Witold Pilecki. Obecny wśród nas profesor Krzysztof Szwagrzyk potwierdzi, iż pytanie o szczątki Pana Rotmistrza jest jednym znajczęściej przez niego słyszanych. To ważne. To misja i obowiązek – aby odnaleźć i nazwać po imieniu – mówił kapelan Muzeum.
O godzinie 21:30 – dokładnie w godzinę śmierci Rotmistrza Pileckiego – uczestnicy uroczystości wzięli udział w odsłonięciu tablicy upamiętniającej „Ochotnika do Auschwitz”, umieszczonej przy ścianie straceń (obecnie teren Muzeum Żołnierzy Wyklętych) oraz zapalili znicze.
Jak podaje Instytut Pamięci Narodowej bezpośrednim wykonawcą wyroku był sierż. Piotr Śmietański, zwany „katem z Mokotowa”. Rotmistrza zamordowano strzałem w tył głowy. Jego ciało zostało pogrzebane w nieznanym miejscu, prawdopodobnie na tzw. Łączce obok murów Cmentarza Wojskowego na Powązkach.Unieważnienie wyroku nastąpiło dopiero w 1990 r. Szesnaście lat później Pilecki został odznaczony pośmiertnie Orderem Orła Białego, a w 2013 r. awansowany do stopnia pułkownika.
Wdniu 72. rocznicy egzekucji przez komunistów rtm. Witolda Pileckiego, Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wraz z Córką Rotmistrza, Zofią oddalihołd Bohaterowi.
Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE