81 lat temu, w drugiej połowie września 1939 roku, Wojsko Polskie stoczyło dwie największe, po bitwie nad Bzurą, batalie Wojny Obronnej, które do historii przeszły jako bitwy pod Tomaszowem Lubelskim. 20 września br. w Dąbrowie Tomaszowskiej (woj. lubelskie) odbyły się uroczystości w hołdzie bohaterskim Obrońcom Ojczyzny z udziałem szefa UdSKiOR Jana Józefa Kasprzyka.

 

Tegoroczne, skromniejsze ze względu na sytuację epidemiczną w kraju, obchody zainaugurowała Msza święta polowa pod przewodnictwem ks. prałata Czesława Grzyba. Po Eucharystii list okolicznościowy od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego skierowany do uczestników uroczystości odczytał poseł na Sejm RP Tomasz Zieliński, zaś posłanie od prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego – szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

 

Oddajemy dziś cześć bohaterom polskiego września, którzy w 1939 roku bronili bram naszej Ojczyzny. Zobowiązujemy się do pielęgnowania ich dziedzictwa – patriotyzmu, ofiarności i heroizmu walki. Postawa bohaterów spod Tomaszowa pozwala nam zrozumieć, dlaczego Polska nie zginęła i nigdy nie zginie” – podkreślił premier.

 

Po części oficjalnej odbyła się dofinansowana przez Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych XII Rekonstrukcja Historyczna Bitew pod Tomaszowem Lubelskim pt. „Ocalić od zapomnienia”, przedstawiająca jeden z wybranych epizodów walk Frontu Północnego z Niemcami i Rosjanami w drugiej bitwie pod Tomaszowem Lubelskim w dniach 22-27 września 1939 roku. Wzięło w niej udział ponad dwustu rekonstruktorów. Tomaszowskie widowisko jest największą tego typu inscenizacją w Polsce, odwołującą się do wydarzeń kampanii wrześniowej. W tym roku, w związku z 80. rocznicą zbrodni katyńskiej, rekonstruktorzy odegrali dodatkowo scenę rozstrzelania polskich oficerów w Katyniu.

 

Trudno nazwać to, czego byliśmy świadkami, tylko rekonstrukcją historyczną. Było to bowiem prawdziwe misterium, obrazujące nasze bolesne i trudne doświadczenie historyczne XX wieku – heroiczną, pełną poświęcenia walkę o niepodległość w kampanii wrześniowej, stoczoną z dwoma najeźdźcami, w której udowodniliśmy, że dla Polaków rzeczą najświętszą jest niepodległa Rzeczpospolita; że za nią można przelewać krew, a nawet oddać życie – powiedział po zakończeniu inscenizacji minister Kasprzyk, zaznaczając, w jakich okolicznościach przyszło Polakom stoczyć największą bitwę pancerną Wojny Obronnej pod Tomaszowem Lubelskim:

 

Polska była jedynym wówczas krajem w Europie, który trafnie diagnozował, czym są dwa największe totalitaryzmy XX wieku, czyli narodowy socjalizm niemieckiej III Rzeszy i sowiecki komunizm. Obu tym totalitaryzmom powiedzieliśmy stanowcze „nie”. Przegraliśmy, bo laliśmy krew osamotnieni, gdyż zachodniej Europie zabrakło odwagi, by wywiązać się ze zobowiązań sojuszniczych. Wojnę obronną można było wygrać, o czym świadczy bitwa pod Tomaszowem Lubelskim, w której związaliśmy ogromne siły nieprzyjaciela. Jednak do Polski wkroczyli już w tamtym momencie Sowieci, a na zachodzie nie ruszyli się alianci. Jakże inaczej wyglądałyby losy Europy i świata, gdyby wtedy nie zabrakło innym narodom odwagi i męstwa! – podkreślił szef UdSKiOR, dodając:

 

Symbolem współpracy sowiecko-niemieckiej jest historia rodzinna córek gen. Dowbora-Muśnickiego. Jedna z nich, Janina Lewandowska, co widzieliśmy podczas rekonstrukcji, zginęła w Katyniu. Jej siostra Agnieszka, w tym samym czasie, została rozstrzelana przez niemieckich oprawców w podwarszawskich Palmirach. Ich śmierć to symbol współpracy dwóch diabłów – niemieckiego i rosyjskiego. Przetrwaliśmy jednak jako naród, bo przetrwała pamięć. Trwa ona nadal, czego świadectwem było to misterium – zakończył Jan Józef Kasprzyk.

 

W obchodach 81. rocznicy bitew pod Tomaszowem Lubelskim udział wzięli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, w tym – oprócz szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych – wicemarszałek Sejmu RP Małgorzata Gosiewska, wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin, poseł na Sejm RP Sławomir Zawiślak, poseł na Sejm RP Tomasz Zieliński, wicewojewoda lubelski Robert Gmitruczuk, wicemarszałek województwa lubelskiego Michał Mulawa oraz burmistrz Tomaszowa Lubelskiego Wojciech Żukowski.

 

Po uroczystościach w Dąbrowie Tomaszowskiej Jan Józef Kasprzyk udał się na pobliski cmentarz w Tomaszowie Lubelskim, gdzie zapalił znicz przy grobie gen. dyw. Tadeusza Piskora – dowódcy zjednoczonych armii „Kraków” i „Lublin”, które wzięły udział w pierwszej bitwie z Niemcami pod Tomaszowem Lubelskim w dniach 17-20 września 1939 roku.