18 sierpnia br. Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell wziął udział w upamiętnieniu osób internowanych w czasie stanu wojennego w Strzebielinku.

 

Na uroczystości przed murem Domu Pomocy Społecznej w Strzebielinku koło Wejherowa, który niegdyś pełnił rolę obozu internowania zgromadzili się więzieni w Strzebielinku działacze opozycji niepodległościowej wraz z rodzinami oraz przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, działacze NSZZ Solidarność  i liczne poczty sztandarowe.

 

Zwracając się do zgromadzonych działaczy opozycji niepodległościowej Szef UdSKiOR, Lech Parell podkreślił, że osadzeni w Strzebielinku nie poddając się szykanom starali się prowadzić niezależne życie a po zakończeniu internowania większość z nich podjęła dalszą działalność i walkę opozycyjną.

 

–  Różnie potoczyły się losy internowanych w stanie wojennym Jedni zrobili wielkie kariery inni nie, ale wszyscy mamy w pamięci wielki ruch Solidarności, dzięki któremu żyjemy teraz w wolnej Polsce. W przyszłym roku będziemy świętowali 45. rocznicę powstania Solidarności - Wielkiego Sierpnia –  przypomniał Lech Parell.

 

Minister zaznaczył, że pośród walk w historii naszego narodu Solidarność była ruchem wyjątkowym.

 

–  Sukces jaki dała nam Solidarność jest niezwykły dlatego powinniśmy wciąż przypominać o tym, co spowodowało, że w pewnym momencie prawie 10 mln ludzi stało się członkami Związku Zawodowego Solidarność, a zdecydowana większość Polaków udzieliła mu poparcia dzięki czemu mogliśmy zwyciężyć. Dziękuję Wam za to, że byliście wtedy w Solidarności, że w dalszym ciągu się spotykacie, że kultywujecie pamięć o tym co się wydarzyło. Że dzięki Wam mamy te tablice zawieszone na murze, a ludzie którzy tędy przejeżdżają mogą przeczytać, co tu się wydarzyło. Że dzięki Wam pamięć nie gaśnie –  mówił Lech Parell.

 

Podczas uroczystości Szef UdSKiOR wręczył osobom zasłużonym, internowanym w Strzebielinku oraz upamiętniającym internowanych medale "Pro Bono Poloniae" i "Pro Patria". Medalem Pro Bono Poloniae zostali uhonorowani: Mieczysław Struk (medal przekazano), Krzysztof Hildebrandt (medal przekazano), Zygmunt Błażek i Jan Wyrowiński.

 

Z kolei medalem Pro Patria uhonorowani zostali: Roman Bielecki, Jan Skiba, Zbigniew Walczak, Ryszard Czajkowski, Andrzej Drzycimski, Wincenty Fijołek, Leszek Lisiecki, dr Gabriela Lusius, Kazimierz Madrak, Henryk Mierzejewski, ks. dr Marian Miotk, Eugeniusz Możejewski, Ryszard Mueller, Maciej Pelowski, prof. Piotr Petrykowski, Daria Radecka - Marzec, Józef Reszke, Jarosław Rypniewski, Marek Sadowski, Roman Siuda, Stanisław Składanowski, Wiesław Skrzypczyński, Krystian Specht, Waldemar Szczypior, Franciszek Szyca, Jan Witkowski i Mirosław Witkowski (medal przekazano bratu).

 

Tegoroczne spotkanie corocznie organizowane przez Stowarzyszenie Strzebielinek odbyło się w 10. rocznicę zawieszenia tablicy upamiętniającej internowanie. Na tablicy widnieje napis " Chcieli zabić pamięć. Chcieli zabić nadzieję. Za tym murem  od 13 grudnia 1981 do 23 grudnia 1982 r. znajdował się obóz internowanych przez władze komunistyczne PRL. Pozbawiono wolności ponad 490 członków i sympatyków NSZZ Solidarność".

Po przemówieniach i modlitwie za zmarłych i chorych więźniów internowanych w stanie wojennym pod tablicą pamiątkową złożono kwiaty.

Uroczystości kontynuowano w pobliskim Gniewinie, gdzie w kościele pw. św. Józefa Rzemieślnika podczas Mszy św., której przewodniczył biskup pomocniczy diecezji pelplińskiej Arkadiusz Okrój modlono się w intencji Ojczyzny oraz za zmarłych i chorych kolegów. Liturgię celebrował także ks. Dziekan dr Marian Miotk proboszcz parafii od wielu lat pielęgnujący pamięć o internowanych w Strzebielinku działaczach opozycji niepodległościowej.

 


Ośrodek odosobnienia dla internowanych w Strzebielinku działał od 13 grudnia 1981 do 23 grudnia 1982. Znajdował się w istniejącym Oddziale Zewnętrznym Zakładu Karnego w Wejherowie. Był to jeden z większych spośród 52 ośrodków internowania, które powstały w PRL po wprowadzeniu stanu wojennego. Przetrzymywano w nich bez wyroku i bez określenia terminu zwolnienia działaczy niepodległościowych.  Początkowo w obozie panowały bardzo złe warunki. W 16 osobowych celach było zimno, więc wielu internowanych chorowało. W ośrodku stacjonowało czterdziestu gotowych do ataku funkcjonariuszy ZOMO.
Korespondencja była cenzurowana. Panował więzienny rygor. Wszystkie te szykany spotkały się ze zdecydowanym sprzeciwem osadzonych. Organizowali oni akcje protestacyjne i głodówki. Odmawiali udziału w tzw. " rozmowach obywatelskich", podczas których byli nakłaniani przez funkcjonariuszy SB do emigracji lub podpisania deklaracji lojalności wobec władzy, a nawet do współpracy. Ogłaszali apele i oświadczenia,  wydawali ulotki, chóralnie śpiewali pieśni patriotyczne i religijne, uroczyście obchodzili święta.
Obóz był czterokrotnie wizytowany przez delegację. Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, w wyniku czego stopniowo złagodzono rygor. Wiosną internowani wywalczyli sobie otwarcie cel i pawilonów. Starali się wypełnić dni obozowe organizując wykłady i kursy samokształceniowe oraz zajęcia sportowe. Malowano portrety  wykonywano stemple, przemyconymi aparatami fotograficznymi dokumentowano życie obozowe. W niedzielę i święta dojeżdżał kapelan wojskowy, kilkukrotnie obóz odwiedzali biskupi.
W kwietniu 1982 r. internowani wykonali duży, drewniany krzyż na którym się podpisali. Swój podpis złożył  m. in. Lech Kaczyński, późniejszy prezydent. 10 kwietnia 1984 r. krzyż przekazano parafii św. Józefa w Gniewinie.

 

---

Stowarzyszenie Strzebielinek skupia byłych internowanych i ich potomków oraz wszystkich, którzy zgodnie ze statutem "utożsamiają się z tradycjami walk o wolność, solidarność i niepodległość Narodu Polskiego". Celem Stowarzyszenia jest inspirowanie i propagowanie polskiego patriotyzmu, prowadzenie działań i akcji o charakterze patriotycznym i narodowym oraz promowanie walki Narodu Polskiego o wolność, solidarność i niepodległość. Stowarzyszenie Strzebielinek konsekwentnie forsuje formułę organizacji otwartej na wszystkich, funkcjonującą ponad bieżącymi podziałami politycznymi.