Pod warszawską tablicą poświęconą gen. dyw. Stefanowi Roweckiemu ps. „Grot” szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk złożył w środę (14 lutego) kwiaty.
W uroczystościach upamiętniających 76. rocznicę powstania Armii Krajowej wzięła udział bratanica gen. Stefana Roweckiego Krystyna Rowecka-Trzebicka oraz burmistrz dzielnicy Ochota Katarzyna Łęgiewicz. Obchody odbyły się przed kamienicą przy ul. Spiskiej, gdzie 30 czerwca 1943 r. generał został aresztowany, a następnie wywieziony do Berlina.
Tu, w tej kamienicy, odbywał się dramat wyprowadzenia „Grota”. Nigdy nie powrócił. Był tym, który zawsze chciał walczyć o niepodległość – powiedziała Krystyna Rowecka-Trzebicka.
Jak wykazywał podczas uroczystości Jan Józef Kasprzyk, dzięki niezłomności oraz postawie „Grota” i jego kolegów Polska mogła odzyskać niepodległość. On sam zaś „przekazał nam kodeks wartości, w którym na miejscu pierwszym znajduje się służba”. Stefan Rowecki urodził się, kiedy Polska znajdowała się pod zaborami. Nie wiedział, czym jest niepodległość, nie wiedział, jak smakuje suwerenność, a mimo to poświęcił swoje młode lata i wyruszył z Legionami bić się o wolność, którą znał tylko z opowieści i przekazów rodzinnych. Rzucił na stos swój życia los, jak całe pokolenie legionistów Pierwszej, Drugiej i Trzeciej Brygady – mówił szef urzędu.
O gen. Roweckim jego następca na stanowisku dowódcy Armii Krajowej gen. Tadeusz Bór-Komorowski pisał: „Grot” był symbolem, był wodzem tajemniczym, który z podziemia kierował walką całego narodu. Ci, którzy go znali bliżej i którzy się z nim stykali bezpośrednio w pracy, cenili niezmiernie jego rzadkie walory, predestynujące go na przywódcę, wielką indywidualność i nieprzeciętny umysł. (…) Stworzył on organizację o rozmiarach dotąd nie spotykanych i wprowadził zgoła nieznane przedtem metody walki.
* * *
Korzenie Armii Krajowej sięgają powstałej w nocy z 26 na 27 września 1939 roku Służby Zwycięstwu Polski, przekształconej rok później w Związek Walki Zbrojnej, a później 14 lutego 1942 roku rozkazem Naczelnego Wodza, gen. Władysława Sikorskiego w Armię Krajową. Decyzja ta podyktowana była potrzebą zunifikowania polskich konspiracyjnych oddziałów zbrojnych oraz podporządkowania ich Rządowi RP w Londynie. AK była najlepiej zorganizowaną armią podziemną w okupowanej Europie.
W okresie maksymalnej zdolności bojowej w lecie 1943 roku siły Armii liczyły ok. 380 tys. osób, w tym 10 tys. oficerów. Armia Krajowa podlegała Naczelnemu Wodzowi i rządowi Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie. Jej głównym zadaniem było prowadzenie oporu zbrojnego przeciwko okupantowi hitlerowskiemu i przygotowanie ogólnokrajowego powstania.