20 października 2017 r. na rzeszowskim cmentarzu Wilkowyja odbyły się uroczystości pogrzebowe Żołnierzy Niezłomnych – Leopolda Rząsy i Michała Zygo. Obecny był na nich Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

 

Przed laty poeta pisał „Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy” i, w dalszym fragmencie tego utworu, „nie opłakała ich Elektra, nie pogrzebała Antygona”. Tak pisał książę poetów, Zbigniew Herbert, o Żołnierzach Niezłomnych, Żołnierzach Wyklętych. Pisał to wtedy, kiedy wydawać się mogło, że na zawsze historia będzie o nich głucho milczeć, że nie opłacze ich Elektra i nie pogrzebie Antygona. Wydawać się mogło bowiem w czasie komunistycznego zniewolenia, że wraz z ich śmiercią nastąpił koniec, koniec niepodległej Rzeczpospolitej. Że spełnią się marzenia naszych oprawców: narodowych socjalistów – brunatnych niemieckich, czerwonych sowieckich i tych rodzimych – komunistycznych. Że wraz ze śmiercią Żołnierzy Niezłomnych, mordowanych w bestialski sposób, skończą się marzenia Polaków o wolnej Polsce. Że te marzenia pochowane zostaną wraz z nimi w bezimiennych mogiłach. Tam, gdzie spoczęli rozszarpani katyńską metodą, krępowani i upodleni. Ale tak się nie stało. Bo Żołnierze Niezłomni, Żołnierze Wyklęci należeli do tego pokolenia, które niosło z sobą przesłanie i swoim czynem świadczyło, że w życiu są rzeczy ważniejsze niż samo życie, jak mówił Marszałek Józef Piłsudski, ale też swoim życiem świadczyli i wołali z tych bezimiennych mogił za Juliuszem Słowackim, który kształtowałował ich pokolenie, „Zaklinam, niech żywi nie tracą nadziei”. I Polacy nie stracili nadziei na niepodległość. I Polacy już w wolnej Polsce nie stracili nadziei na to, że odnajdą prochy swoich bohaterów, i że w godny sposób, w asyście Wojska Polskiego, z pochylonymi nad ich trumnami sztandarami będziemy mogli ich pożegnać. Nie straciliśmy nadziei. Nie stracił nadziei Instytut Pamięci Narodowej. Nie stracił nadziei Profesor Krzysztof Szwagrzyk. I dzięki temu możemy dziś stanąć na baczność przed Niezłomnymi i podziękować im za ich ofiarę. I za wolną Polskę – powiedział Szef UDSKiOR.

 

Podczas uroczystości odczytane zostało postanowienie Prezydenta RP Andrzeja Dudy o pośmiertnym mianowaniu Leopolda Rząsy i Michała Zygo na pierwsze stopnie oficerskie. Szczątki zamordowanych za działalność niepodległościową przez władze komunistyczne Władysława Koby, Leopolda Rząsy i Michała Zygo zostały odnalezione we wrześniu 2015 r. na cmentarzu komunalnym przy ul. Podkarpackiej w Rzeszowie przez zespół pracowników IPN pod kierunkiem prof. Krzysztofa Szwagrzyka. Pogrzeb Władysława Koby odbył się 17 września 2016 roku w Przemyślu. 

 

rząsaLeopold Rząsa, ur. 23 VII 1918 r. w Drabiniance (obecnie w granicach Rzeszowa). W 1936 r. ukończył II Państwowe Gimnazjum im. Stanisława Sobińskiego w Rzeszowie. Podczas nauki należał do I Rzeszowskiej Drużyny Harcerskiej im. Józefa Piłsudskiego oraz do Kręgu Starszoharcerskiego „Żar”.W tym samym roku rozpoczął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, których nie ukończył przed wybuchem wojny. Podczas okupacji niemieckiej pracował jako pomocnik sołtysa w Staroniwie. W 1941 r. został zaprzysiężony do ZWZ (ps. „Jesiotr”). Pracował w komórce legalizacji Obwodu ZWZ-AK Rzeszów. Od 1943 r. działał w wywiadzie na terenie Placówki Słocina, zbierał meldunki o volksdeutschach i szkodnikach Narodu Polskiego, podlegał oficerowi wywiadu, por. Mieczysławowi Kawalcowi „Żbikowi”. Po zakończeniu akcji „Burza” został zastępcą oficera wywiadu Obwodu AK Rzeszów, Zygmunta Zięby „Kima”. Przygotowywał raporty o działaniach polskiego i sowieckiego aparatu bezpieczeństwa, aresztowaniach żołnierzy AK i działalności legalnych partii politycznych. Pracował wówczas jako księgowy w zakładzie ślusarskim Stanisława Barowicza przy ul. Sokoła 5. Wiosną 1945 r. wznowił studia wyższe przerwane przed wojną, które ukończył 26 IX 1945 r. w stopniu magistra praw. Od 16 października był aplikantem Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Również jesienią 1945 r. został ponownie wprowadzony do konspiracji przez Zygmunta Ziębę „Kima” jako zastępca kierownika Wydziału Informacji Rady Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” Rzeszów. Zajmował się sporządzaniem raportów informacyjnych z terenu powiatu rzeszowskiego. W końcu 1945 r. objął po „Kimie” stanowisko kierownika Wydziału Informacji Rady WiN, wkrótce został też zastępcą kierownika Wydziału Informacji Okręgu WiN Rzeszów. Używał ps. „Augustyn”, następnie „Wacław”. Do organizacji wprowadził swojego kolegę z gimnazjum sierż. Michała Zygo „Szymona”, funkcjonariusza KW MO w Rzeszowie, podlegali mu też Tadeusz Frączek „Sęp”, dostarczający informacji z terenu prokuratury i sądownictwa oraz Jan Kocur „Rawicz”, dysponujący siecią informacyjną na terenie UB i KBW. W końcu 1946 r. objął stanowisko kierownika Wydziału Informacji Okręgu WiN Rzeszów, od 4 V 1947 r. był równocześnie zastępcą prezesa Okręgu Władysława Koby „Marcina”. Co miesiąc przygotowywał szczegółowe raporty z terenu województwa, które obejmowały analizę sytuacji społeczno-gospodarczej i politycznej, nastroje społeczeństwa oraz działalność aparatu bezpieczeństwa wymierzoną w struktury konspiracji niepodległościowej. W trakcie wyborów do sejmu w styczniu 1947 r. prowadził wywiad celem oszacowania rzeczywistych wyników wyborów, udało się wówczas zebrać informacje o wielu przypadkach fałszerstw wyborczych. Na początku 1947 r. na polecenie prezesa Okręgu WiN został członkiem PPR. Zatrzymany  przez funkcjonariuszy WUBP w Rzeszowie 16 VII 1947 r. na ulicy 3 Maja. Doprowadzony do siedziby WUBP przy ul. Jagiellońskiej, podjął nieudaną próbę samobójczą wyskakując z okna trzeciego piętra. Wkrótce później, 5 IX 1947 r., został oficjalnie zwolniony z pracy w Sądzie Okręgowym. Po niemal półtorarocznym śledztwie został skazany wyrokiem WSR w Rzeszowie z 21 X 1948 r. na karę śmierci, utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na zawsze. Został rozstrzelany 31 I 1949 r. w więzieniu na Zamku Lubomirskich w Rzeszowie. Zwłoki potajemnie pogrzebano na cmentarzu w Zwięczycy.

 

zygoMichał Zygo urodził się 29 VIII 1917 r. w Rzeszowie. Był synem Pawła i Krystyny z d. Fecak. Ukończył II Państwowe Gimnazjum im. Stanisława Sobińskiego w Rzeszowie. W latach 1937-1938 odbył służbę wojskową w kompanii łączności 24. Dywizji Piechoty w Jarosławiu. Podczas służby w wojsku ukończył szkołę podoficerską przy 6. batalionie telegraficznym, awansując do stopnia kaprala. Zmobilizowany pod koniec sierpnia 1939 r., wziął udział w kampanii wrześniowej. W latach 1940-1941 był pracownikiem fizycznym w firmie Basaltwerk Radebeule zajmującej się budową dróg w Rzeszowie, następnie został powołany do służby budowalnej (Baudienst), w której służył do maja 1942 r. W późniejszym okresie pracował w fabryce Daimler-Benz (dawne PZL Wytwórnia Silników Nr 2) oraz na kolei. W okresie okupacji niemieckiej był żołnierzem ZWZ-AK. Z polecenia władz konspiracyjnych wstąpił do Polskiej Partii Robotniczej, infiltrując szeregi tej organizacji. Po wkroczeniu Armii Czerwonej, w sierpniu 1944 r. podjął pracę w Komendzie Wojewódzkiej MO w Rzeszowie. Początkowo był wywiadowcą, następnie starszym referentem Wydziału Śledczego KWMO. Podczas służby w milicji awansował do stopnia sierżanta.  W 1946 r. za namową szkolnego kolegi Leopolda Rząsy wznowił działalność konspiracyjną, tym razem w ramach Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Wykorzystując służbę w milicji, Michał Zygo zbierał informacje dotyczące funkcjonowania KWMO, działalności sowieckich doradców oraz rozpracowujących konspirację niepodległościową agentów UB i MO. 7 IX 1947 r. Zygo został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa. Został poddany brutalnemu śledztwu. 21 października 1948 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Rzeszowie, w składzie: Wacław Pietroń (przewodniczący), Tomasz Skup (sędzia), Stanisław Pintera (ławnik) – uznał Michała Zygę za winnego „zbrodni” z artykułu 86§1-2 Kodeksu Karnego Wojska Polskiego. W sentencji wyroku zapisano m.in. że „brał udział w związku pod nazwą »Wolność i Niezawisłość«, usiłującym przemocą usunąć organa zwierzchniej władzy Narodu i zmienić ustrój Państwa Polskiego” oraz, że „działając na szkodę Państwa Polskiego, jako funkc[jonariusz] WK MO w Rzeszowie gromadził wiadomości stanowiące tajemnicę państwową z terenu działalności WKMO i przekazywał je szefowi wywiadu „Wydziału 33” [kryptonim Okręgu WiN Rzeszów] z którym też pisał miesięczne sprawozdania dla wyższych szczebli organizacyjnych”.  Michał Zygo został zamordowany „strzałem katyńskim” w rzeszowskim więzieniu na Zamku 31 stycznia 1949 r., około godziny 21. Jego zwłoki – wraz z ciałami Władysława Koby i Leopolda Rząsy – zakopano na cmentarzu parafialnym w Zwięczycy. W chwili śmierci Michał Zygo posiadał stopień sierżanta.

 

nr 11 (407) listopad 2024

listopad