6 listopada 2017 r. Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wziął udział w uroczystościach pogrzebowych Ludwika Machalskiego ps. „Mnich”, założyciela i dowódcy zbrojnej organizacji niepodległościowej.
Jak mówił Jan Józef Kasprzyk, dokładnie sto lat temu mieliśmy do czynienia z wydarzeniem, które miało zmienić na zawsze dzieje świata. Nastąpiła apokalipsa, bo czerwony smok w wyniku rewolucji zwanej październikową, dokładnie 6 listopada roku 1917, miał przejąć panowanie nad światem. Po wielu latach ten czerwony smok chciał przejąć również panowanie nad Rzeczpospolitą i wraz z wkraczającą na ziemie polskie Armią Czerwoną, wspierany przez rodzimych zdrajców, instalował swój diabelski, piekielny porządek. I wtedy po raz kolejny w dziejach ludzkości doszło do wielkiego starcia dobra ze złem - wykazywał. Według Szefa UDSKiOR, jednym z rycerzy stojących po stronie dobra, po stronie prawdy, po stronie cywilizacji chrześcijańskiej był Ludwik Machalski. Był rycerzem dobrej sprawy, był nie tylko tym, który bronił suwerennej Rzeczpospolitej, bronił niepodległości, ale w tym starciu dobra ze złem bronił świata wartości, które budowały przez setki lat Rzeczpospolitą i Europę. I w tej nierównej walce zginął - stwierdził.
Jak podkreślił, dziś, kiedy żegnamy go z najwyższymi honorami należnymi bohaterowi narodowemu możemy powiedzieć, że po latach zwyciężył. Z jego śmierci zaś, która stała się ziarnem rzuconym w ziemię wyrosła wolna, niepodległa Polska. Po wielu latach przyszło zwycięstwo tej idei, którą Ludwik Machalski reprezentował: idei niepodległości, idei suwerenności, ale również przywiązania do najświętszych wartości, jakie kształtują nas i kształtowały przez wieki. Rodzina i my wszyscy, Polska, czekaliśmy na tę chwilę bardzo długo – powiedział, dodając jednoczenie, że dzięki ofierze wielu setek tysięcy polskich patriotów narodziła się nowa Polska, nad którą panowania nigdy czerwony smok nie obejmie. Narodziła się bowiem nowa, dumna Rzeczpospolita, której fundamentem są groby naszych bohaterów narodowych.
„Mnich” został pochowany na cmentarzu parafialnym w Staszowie.
* * *
Ludwik Machalski ps. „Mnich”, przywódca organizacji niepodległościowej działającej na terenie pow. sandomierskiego. Urodził się 23 sierpnia 1929 r. w Jaśle, był synem Leopolda i Ludwiki z d. Bień, siostry Adama Bienia – więźnia Łubianki, sądzonego w tzw. procesie szesnastu. Dzieciństwo spędził w Staszowie. W okresie okupacji uczył się na tajnych kompletach. Po wkroczeniu armii sowieckiej w sierpniu 1944 r. uczył się w gimnazjum, a w 1947 r. zdał maturę w Kielcach. Podjął studia na Akademii Handlowej w Krakowie oraz Politechnice Łódzkiej, których nie ukończył.
Antykomunistyczną organizację, złożoną z ok. 40 osób, utworzył wiosną 1950 r. Przeprowadzone akcje nastawione były na gromadzenie broni i pieniędzy potrzebnych na działalność konspiracyjną. Do najgłośniejszych dokonań "Mnicha" i jego ludzi należy napad na posterunek Milicji Obywatelskiej w Klimontowie, który miał miejsce 30 czerwca 1950 r. Władze komunistyczne zlikwidowały grupę "Mnicha" w sierpniu 1950 r.
Machalskiego aresztowano 17 sierpnia 1950 r. we własnym domu w Staszowie. Skazany został wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Kielcach na karę śmierci, którą wykonano 10 kwietnia 1951 r. w kieleckim więzieniu.
Przez ponad 65 lat miejsce pochówku Machalskiego „Mnicha” pozostawało nieznane, jednak zachowane materiały archiwalne sugerowały, że mógł on zostać pogrzebany na terenie jednej z kwater cmentarza Piaski w Kielcach. W miejscu tym - w listopadzie ub.r. - zespół IPN pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka przeprowadził prace archeologiczno-poszukiwawcze. Ekshumowano wówczas dwa pochówki, a szczątki poddano badaniom identyfikacyjnym.