11 lipca 2018 r. minęło 75 lat od kulminacji rzezi wołyńskiej dokonanej przez ukraińskich nacjonalistów. Było to ludobójstwo. Ludobójstwo takie samo jak ludobójstwa, których symbolem stały się piece krematoryjne niemieckich obozów koncentracyjnych i doły śmierci w katyńskim lesie – powiedział Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk podczas uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej.
Dodał, że obecność rodzin ofiar oraz przedstawicieli najwyższych władz państwowych świadczy o tym, że państwo polskie pamięta i nigdy o tej zbrodni nie zapomni.
Tak jak mówił poeta, a jego słowa stają się mottem obchodów 75. rocznicy zbrodni dokonanej przez ukraińskich nacjonalistów: „nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary”. Nasza obecność świadczy o tym, że będzie nazywać to, co wydarzyło się 75 lat temu na Kresach Wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej po imieniu. Już nigdy w Polsce tej zbrodni nikt nie będzie określał mianem „wypadków”, „wydarzeń”, czegoś co miało znamiona czystki etnicznej. Od lat walczymy o prawdę i teraz już każdy z nas mówi tak, jak ta zbrodnia na to zasługuje – było to ludobójstwo. Ludobójstwo takie samo jak ludobójstwa, których symbolem stały się piece krematoryjne niemieckich obozów koncentracyjnych i doły śmierci w katyńskim lesie. To było ludobójstwo niestety nierozliczone, nie do końca napiętnowane. Było to ludobójstwo, za które do tej pory tak wielu jeszcze nie przeprosiło – podkreślił Szef UdSKiOR.
Przypominając o wymownej symbolice pomnika ofiar rzezi, który ma na swych płytach wypisane miejscowości spacyfikowane przez ukraińskich nacjonalistów Minister Jan Józef Kasprzyk zaznaczył, że jest to swego rodzaju mogiła ofiar.
Możemy tu ślubować, że nigdy o tych, którzy zginęli nie zapomnimy. Powinniśmy tu także ślubować, że dołożymy wszelkich starań, aby każda ofiara zbrodni wołyńskiej została godnie pochowana, ponieważ te ofiary nie mają swoich grobów. A w naszej cywilizacji łacińskiej, cywilizacji chrześcijańskiej jest ten wielki nakaz Boży – umarłych pogrzebać. Musimy dołożyć wszelkich starań, aby tak się stało. Jesteśmy im to winni – podkreślił Minister, który odczytał także list okolicznościowy od Prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
Pochylamy w milczeniu głowy na znak naszej pamięci o oceanie okropności, które przemieniły ten żyzny kraj w ziemię niewysłowionych cierpień. Ale w tym dniu oddajemy też cześć ukraińskim sprawiedliwym, ludziom, którzy ryzykując własne życie uratowali od niechybnej zguby wielu Polaków – napisał Premier Jarosław Kaczyński.
Podczas uroczystości Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wręczył ks. Tadeuszowi Isakowiczowi-Zaleskiemu Medal "Pro Patria" w uznaniu za szczególny wkład w pielęgnowanie pamięci o ofiarach zbrodni wołyńskiej.
List okolicznościowy do uczestników uroczystości skierował Prezydent RP Andrzej Duda. Nie może być usprawiedliwienia dla nikogo z inicjatorów i sprawców tej ludobójczej masakry. Żadna tego rodzaju zbrodnia nie może być przemilczana ani pominięta, nie powinna pozostać bez moralnego osądu i potępienia – napisał Prezydent.
Z kolei Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki podczas swojego przemówienia podkreślił: Nie spocznę do czasu, aż cała prawda nie zostanie wyjaśniona i każdy z tych okrutnie zamordowanych nie zostanie upamiętniony”.
Współorganizator obchodów dr Jarosław Szarek przypominał o skali zbrodni wołyńskiej. Okrutne ludobójstwo na Wołyniu, Małopolsce Wschodniej, Lubelszczyźnie dopełnia polski tryptyk martyrologii z czasu II wojny światowej, gdy byliśmy ofiarami ludobójstwa niemieckiego, sowieckiego i ukraińskiego (…) Ta prawda miała być ofiarą teraźniejszości, ale tak się nie stało, bo prawda zawsze zwycięża” – podkreślił Prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
My, rodziny zamordowanych i kresowiacy, nie obciążamy ludności ukraińskiej i ich potomków za tak okrutne mordy dokonywane na naszych rodakach, a jedynie ukraińsko-banderowskich ludobójców oraz tych, co jeszcze dzisiaj utożsamiają się z ideologią gloryfikatorów tzw. UPA – podsumował Prezes Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów Szczepan Siekierka.
Wcześniej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie odprawiono Mszę Świętą w intencji ofiar rzezi wołyńskiej oraz zmarłych i żyjących żołnierzy 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK, która rozpoczęła tego dnia obchody z okazji Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Bezpośrednio po Mszy Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk złożył w Katedrze kwiaty przed tablicą upamiętniającą tę zbrodnię.
O godz. 12.00 przed Grobem Nieznanego Żołnierza przeprowadzono uroczystą zmianę warty oraz złożono wieńce i wiązanki kwiatów. Uroczystości zakończył Apel Pamięci oraz złożenie kwiatów na Pomniku Żołnierzy 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty.
Organizatorem uroczystości był Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Instytut Pamięci Narodowej.
Zbrodnia Wołyńska – antypolska czystka etniczna przeprowadzona przez nacjonalistów ukraińskich, mająca charakter ludobójstwa. Objęła nie tylko Wołyń, ale również województwa lwowskie, tarnopolskie i stanisławowskie – czyli Galicję Wschodnią, a nawet część województw graniczących z Wołyniem: Lubelszczyzny (od zachodu) i Polesia (od północy). Czas trwania Zbrodni Wołyńskiej to lata 1943–1945. Sprawcy Zbrodni Wołyńskiej – Organizacja Nacjonalistów Ukraińskich frakcja Stepana Bandery (OUN-B) oraz jej zbrojne ramię Ukraińska Armia Powstańcza (UPA) we własnych dokumentach planową eksterminację ludności polskiej określali mianem „akcji antypolskiej”. Według niektórych szacunków członkowie OUN i UPA zamordowali w latach 1943-1945 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej ok. 100 tys. Polaków (według niektórych historyków nawet 130 tys.). Kulminacja zbrodni nastąpiła w niedzielę 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały ok. 150 polskich miejscowości.