Dobiegł końca tegoroczny LI (36. Po wojnie) Marsz Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej. W przededniu zakończenia jego uczestnicy przeszli z zapalonymi pochodniami na rynek w Chęcinach, gdzie odbył się uroczysty wieczorny apel oraz koncert w wykonaniu Andrzeja Kołakowskiego. Podczas apelu wręczono nagrody zwycięskim drużynom marszowym oraz wyróżniającym się uczestnikom.

 

Patrząc na te płonące pochodnie wiem, że tu na rynku w Chęcinach płoną polskie serca. Płoną po to, aby przekazać następnym pokoleniom te wartości, w których my jesteśmy zakotwiczeni. Bo my, uczestnicy marszu, przejęliśmy od poprzednich pokoleń tę wartość, którą można nazwać umiłowaniem niepodległości – powiedział uczestniczący w uroczystościach p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

 

Apel zakończył się iluminacją Zamku Królewskiego w Chęcinach oraz salutami armatnimi.

 

W ostatnim dniu Marszu Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej 12 sierpnia 2016 r. uczestnicy wzięli udział w porannym apelu w Szewcach. Złożono kwiaty przy pomniku poświęconym Partyzantom poległym 17 września 1944 r. w zwycięskiej bitwie z Niemcami. W południe przemaszerowano na cmentarz wojskowy w Kielcach, gdzie złożono kwiaty na grobach poległych Legionistów i żołnierzy z wojny polsko-bolszewickiej. Następnie złożono wieńce przy historycznej figurce Najświętszej Maryi Panny oraz przy Pomniku Czwórki Legionowej.

 

Podczas uroczystości kończących Marsz na Placu Wolności p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych odznaczył Medalami „Pro Patria”: Jacka Bilskiego, Stefana Chałata, Annę Fischer, Andrzeja Górskiego, Dionizego Krawczyńskiego, Wiesława Kubika, Edwarda Mizikowskiego, Mieczysława Rokosza, Michała Rybaka, Mariana Stacherę, Jacka Śródkę oraz Michała Zjawińskiego.

 

W 1914 roku, 102 lata temu, była ich garstka. Według szacunków od 144 do 160, ale tak kochali Polskę i mieli taką wiarę w niepodległość, że porwali się w sierpniu 1914 roku przeciwko największemu ciemiężycielowi Polski jakim była Rosja. Porwali się przeciwko największej potędze ówczesnego świata i zwyciężyli, bo mieli wiarę, zapał, odwagę i kochali niepodległą Polskę. Tę Polskę, której jako niepodległej nie znali, bo byli pokoleniem, które urodziło się w niewoli. Ich trud żołnierski pokazał, że niewzruszona wiara w niepodległość czyni cuda i Polska niepodległość odzyskała. Podążaliście, jak co roku ich szlakiem manifestując w ten sposób, że też macie niewzruszoną wiarę w niepodległą Polskę. Ten Marsz jest szczególny, przypada w setną rocznicę ustanowienia przez Józefa Piłsudskiego po ciężkich bojach pod Kostiuchnówką „Odznaki za wierną służbę” – na wzór tej odznaki jest przyznawana odznaka marszowa. Pamiętajmy o tej  dewizie: „Wiernie służyć Rzeczypospolitej”. To jest nasz obowiązek i powinność. Serdecznie gratuluję wszystkim uczestnikom, którzy z Oleandrów aż po Kielce w tak niesprzyjających warunkach atmosferycznych dawali z siebie wszystko, aby pokazać, że niepodległość jest najważniejsza. Chwała „Kadrówce”! – powiedział p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk. Uroczystości zakończyło złożenie kwiatów przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz przed Pałacem Biskupów Krakowskich, gdzie w 1914 roku znajdowała się kwatera Marszałka Józefa Piłsudskiego i jego sztabu.

nr 11 (407) listopad 2024

listopad