23 września br. kontynuując wizytę na Litwie szef UdSKiOR wraz z delegacją uczcił 115. rocznicę akcji pod Bezdanami odsłaniając tablicę pamiątkową przy dworcu - miejscu spektakularnej akcji na rosyjski pociąg pocztowy, którą kierował Józef Piłsudski. Minister oddał także hołd Marszałkowi na Cmentarzu na Rossie i w Zułowie, miejscu urodzenia.
W drugim dniu uroczystości na terenie Republiki Litewskiej minister Jan Józef Kasprzyk wraz z delegacją kombatantów z przewodniczącym Rady ds. Kombatantów przy szefie Urzędu mjr. Bogusławem Nizieńskim, działaczy opozycji niepodległościowej, duchowieństwa i Strzelców wraz z pocztem sztandarowym Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej, w asyście Orkiestry i Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego odsłonił tablicę pamiątkową na dworcu kolejowym w Bezdanach (okręg wileński). W ceremonii towarzyszył ministrowi ambasador RP w Republice Litewskiej Konstanty Radziwiłł, który przybył do Bezdan z całym korpusem dyplomatycznym i przedstawicielami Polonii. W uroczystościsach organizowanych przez Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wraz z Ambasadą RP na Litwie udział wzięli także Polacy zamieszkujący Bezdany i okręg wileński.
Na tablicy, którą poświęcili duchowni różnych wyznań widnieją napisy w języku polskim, litewskim i angielskim. W hołdzie Józefowi Piłsudskiemu i jego towarzyszom z Organizacji Bojowej Polskiej Partii Socjalistycznej uczestnikom akcji ekspropriacyjnej wymierzonej przeciwko rosyjskiemu zaborcy przeprowadzonej 26 września 1908 r. na stacji kolejowej w Bezdanach. Czyn ten i zdobyte fundusze przeznaczone na działalność organizacji niepodległościowych, przyczyniły się do formowania przyszłych kadr odrodzonego Wojska Polskiego i polskiej drogi ku niepodległości.
Przemawiając do zgromadzonych minister Jan Józef Kasprzyk zauważył, że akcja bojowa Józefa Piłsudskiego i jego towarzyszy była bardzo ważnym krokiem w drodze do budowania siły zbrojenia, miała przynieść Polsce niepodległość. Józef Piłsudski wspominał, że w domu rodzinnym, mama mówiła mu wielokrotnie o tym, że przyjdzie kiedyś wolna Polska, tak go wychowywała i kształtowała, w umiłowaniu polskiej literatury, szczególnie poezji Juliusza Słowackiego, w umiłowaniu wolności, jako najcenniejszego daru, który opatrzność daje ludziom, narodom i państwom.
— Kiedy młody Ziuk pytał mamę, a kiedy przyjdzie ta wolność, ona mu odpowiadała: Wtedy, kiedy walcząc, o nią staniemy się jej godni. Józef Piłsudski wspominał, że te słowa, powtarzane wielokrotnie przez matkę, obrał sobie, prowadząc walkę o niepodległość, jako motto. Polska będzie wolna wtedy, kiedy będziemy jej godni, godni, walcząc o nią, nie stając w bezruchu, działając — podkreślił szef UdSKiOR.
Minister przypomniał, że przed akcją Piłsudski spisał testament, bo zakładał, że z akcji tej może nie wrócić. Są tam słowa, które oddają cały charakter Józefa Piłsudskiego i też są definicją tego, czym było pokolenie niepokornych. Otóż Piłsudski pisał: Walczę i być może umrę, tylko dlatego, że w tym wychodku, jakim jest nasze życie, życie pod zaborami, żyć nie potrafię. To mi ubliża, jako człowiekowi o godności nie niewolniczej.
Jak dodał, Piłsudski był człowiekiem wolności. "Chciał, aby ta wolność była też udziałem jego współrodaków, dlatego walczył, dlatego przeprowadził akcję pod Bezdanami, aby Polacy zrozumieli, że nie warto żyć w niewoli, że trzeba żyć z godnością nie niewolniczą. To jest też testament, który Józef Piłsudski pozostawia nam, żyjącym w XXI wieku. To jest to przesłanie tamtego pokolenia, po ponad 100 latach wybrzmiewające do nas: żyć z godnością nie niewolniczą, służyć wspólnocie, jaką jest naród i państwo, wspólnocie ludzi wolnych — wskazał szef UdSKiOR.
Wspominał także słowa późniejszej żony Piłsudskiego, Aleksandry Szczerbińskiej, która po akcji pod Bezdanami, kiedy podnoszono worki z pieniędzmi, miała powiedzieć do Piłsudskiego: To chyba jest dużo pieniędzy, bo ciężkie są te worki, a on popatrzył na tę zdobycz i powiedział: To nie są pieniądze, to jest wolność, dla tych, którzy teraz są niewolnikami.
Minister przyznał, że cieszy się, iż w Bezdanach są ci, którzy tak, jak pokolenie Józefa Piłsudskiego, tylko lata później, również walczyli o to, co jest najcenniejsze, o wolność, że są z nami weterani, żołnierze Armii Krajowej, którzy tak samo, jak Józef Piłsudski bili się o to, aby Polska była wolna. Cieszę się, że są też z nami ci, którzy w okresie komunistycznego zniewolenia, jako działacze opozycji antykomunistycznej, walczyli o wolność. W sposób niezwykle serdeczny witam i dziękuję za obecność przedstawicielkom stowarzyszenia kobiet internowanych w stanie wojennym, bo to wy drogie panie byłyście następczyniami Aleksandry Szczerbińskiej i Janiny Prystorowej, w nieco już innej formie działając, ale walcząc o to samo, o wolność. Przede wszystkim cieszę się, że jest z nami Wojsko Polskie, bo tu pod Bezdanami, rozpoczęła się historia współczesnej polskiej armii, tej odrodzonej, po latach zaborów. Niech pamięć o bohaterach tej akcji, niech pamięć o bohaterach naszej wolności, będzie w naszych sercach i umysłach, tu na Wileńszczyźnie i w każdym zakątku Polski i świata, gdzie żyją Polacy.
Ambasador Konstanty Radziwiłł odczytał list od marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
Podczas uroczystości Jan Józef Kasprzyk uhonorował zasłużone osoby medalami "Pro Bono Poloniae" i "Pro Patria" po czym złożono pod tablicą wieńce.
Uroczystości zwińczyła pieśń "My I Brygada".
W napadzie na rosyjski pociąg pocztowy, który przewoził pieniądze z Królestwa Polskiego do Petersburga, wzięli udział najwybitniejsi członkowie Organizacji Bojowej PPS: uczestniczyło w niej czterech późniejszych premierów Polski - Józef Piłsudski, Walery Sławek, Aleksander Prystor i Tomasz Arciszewski. Na czele grupy, która zrabowała 200 tysięcy rubli, stał Józef Piłsudski.