W 7. rocznicę katastrofy rządowego samolotu pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2017 roku odbyła się uroczystość składania kwiatów przed tablicą pamiątkową poświęconą tragicznie zmarłemu Kierownikowi Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych śp. Januszowi Krupskiemu.

 

Dziś łączy nas pamięć i wdzięczność wobec sp. Janusza Krupskiego - postaci niezwykłej w polskich dziejach. Należał do tego pokolenia, które uczyło się walki o niepodległą Polskę od pokolenia kombatantów. Wychowywanych w duchu tych wartości, w których wzrastały poprzedzające go pokolenia Polaków walczących o wolną, niepodległą Polskę i wielką Rzeczpospolitą. I tak tez się zdarzyło, że ostatnie swoje lata Janusz Krupski poświęcił właśnie tym, od których uczył się jak kochać i służyć bezinteresownie niepodległej Polsce. Łączy nas dzisiaj pamięć i wdzięczność za dzieło jego życia. Ale łączy nas też, zwłaszcza pracowników Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, takie swoiste ślubowanie, że tak jak On będziemy chcieli rozumieć i służyć weteranom walk o niepodległość, że tak jak On każdy z nas będzie pojmował pracę dla Polski w kategorii służby, służby bezinteresownej, która jest najwyższym i najwspanialszym nakazem – mówił podczas uroczystości p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk. Janusz Krupski pozostał w murach Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Jego obecność czujemy na każdym kroku. Jestem najgłębiej przekonany, ze patrzy teraz na nas z nieba i uśmiecha się do swoich ukochanych kombatantów, weteranów walk o niepodległość. Patrzy i wspiera nas w tym dziele w tym dziele służby Ojczyźnie.   

 

Byłego Kierownika Urzędu wspominała jego żona Joanna Krupska: Janusz był w pewnym sensie takim „ministrem pamięci” i teraz też Państwo taką posługę pamięci też wobec Niego czynicie, za co bardzo Wam dziękuję. Siedem lat już Go z nami nie ma. Można powiedzieć według wizji Świętego Pawła, że my tutaj jesteśmy po tej stronie, gdzie widzimy jak w zwierciadle niejasno, niewyraźnie po części, a On widzi twarzą w twarz. Janusz był zupełnie wyjątkową osobą. Zawsze człowiekiem prawym i prostolinijnym. Wiernym Bogu, Ojczyźnie i rodzinie. Kochał to, co robił i osoby, z którymi pracował, spotykał się blisko. Jest z nami właśnie przez swoją wiarę, nadzieję i miłość i dodaje nam sił.

 

W uroczystości przed odsłoniętą rok temu na gmachu Urzędu tablicą upamiętniającą Janusza Krupskiego wzięła udział rodzina tragicznie zmarłego, przedstawiciele środowisk kombatanckich i osób represjonowanych oraz pracownicy Urzędu.

 

Janusz Krupski urodził się 9 maja 1951 roku w Lublinie. W latach 1970-1975 studiował historię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Od początku lat 70 – tych działał w opozycji niepodległościowej wobec PRL i współtworzył podziemny ruch wydawniczy. W roku 1974 wziął udział w sprzeciwie wobec założenia Socjalistycznego Zrzeszenia Studentów Polskich na KUL-u, angażując w to samego prymasa Stefana Wyszyńskiego. W latach 1977-1988 redagował niezależne pismo „Spotkania”.

 

Za działalność opozycyjną był wielokrotnie represjonowany i szykanowany. Został m.in. porwany przez funkcjonariuszy SB pod dowództwem kapitana Grzegorza Piotrowskiego i oblany kwasem. W czasie stanu wojennego był internowany.

 

W pierwszej połowie lat 80. został koordynatorem Sekcji Historycznej przy Międzyzakładowym Komitecie Założycielskim NSZZ „Solidarność”, a później przy Zarządzie Regionu tegoż Związku w Gdańsku.

 

W wolnej już Polsce był szefem wydawnictwa Editions Spotkania, a następnie członkiem kolegium redakcyjnego tygodnika „Spotkania”. Od 1993 do 2000 roku prowadził własne wydawnictwo „Krupski i S-ka”. Pełnił też funkcję eksperta nadzwyczajnej sejmowej komisji do zbadania skutków stanu wojennego (1992-1993) oraz Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej (1993-1995).

 

Od 2000 do 2006 r. sprawował funkcję zastępcy prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. 19 maja 2006 roku został kierownikiem Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

 

Zginął w katastrofie rządowego samolotu pod Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. w drodze na uroczystości w Katyniu. Został pośmiertnie odznaczony  Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

 

nr 11 (407) listopad 2024

listopad