We Włodawie 16 lipca 2017 r odbyły się uroczystości pogrzebowe ppor. Leona Taraszkiewicza pseudonim „Jastrząb”. Rozpoczęła je uroczysta msza święta w kościele pod wezwaniem św. Ludwika, której przewodniczył biskup siedlecki Kazimierz Gurda. Następnie zebrani goście, wśród których byli m.in. p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, Wojewoda Lubelski Przemysław Czarnek, Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek, Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, poseł Beata Mazurek i prof. Krzysztof Szwagrzyk sformowali kondukt żałobny i przeszli na cmentarz.
70 lat wolna Polska, która żyła w sercach Polaków czekała na tę chwilę. 70 lat czekaliśmy na to, aby szczątki jednego z najdumniejszych Polaków, najwspanialszych postaci naszej najnowszej historii spoczęły w rodzinnej ziemi – we Włodawie. Czekaliśmy, aby móc pochylić sztandary Wojska Polskiego, sztandary organizacji kombatanckich i ukłonić się nisko przed prochami tego, który wolną Polskę zawsze nosił w sercu, który nigdy się nie poddał, który żył zaledwie 22 lata, ale jego życiorysem można by obdarzyć kilka, czy nawet kilkanaście biogramów. Żołnierz niezłomny, rycerz dobrej sprawy, „Jastrząb”, który swojego pseudonimu nie wziął z przypadku. Jastrząb to ptak drapieżny, który broni swojego gniazda, to ptak który zawsze leci bardzo wysoko. On bronił swojego gniazda – gniazda, któremu na imię Rzeczpospolita – powiedział do zebranych p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
Do uczestników uroczystości list skierował także Prezydent RP Andrzej Duda, w którym napisał: oddajemy cześć męstwu wspaniałego polskiego patrioty i dzielności żołnierskiej dowódcy. Składamy hołd człowiekowi odważnemu i wytrwałemu, szlachetnemu i prawemu. Człowiekowi, który wybrał wierność Rzeczypospolitej i straceńczą walkę do końca, przedkładając patriotyzm, honor i dumę nad zniewolenie i życie z pochyloną głową.